Jak obchodzić Noc Kupały w domu

noc kupały

Noc Kupały (zwana też Kupalnocką, Sobótką lub Nocą Świętojańską) była świętem wody i ognia, miłości i płodności, Słońca i Księżyca. Kultywowane w najkrótszą noc w roku zwyczaje i obrzędy miały na celu zapewnienie zdrowia i urodzaju. Jednocześnie był to czas beztroskiej zabawy, poluzowania zwyczajów, tańców, swawoli oraz… zbierania ziół, które, jak wierzono, w okolicy przesilenia letniego, mają najwięcej mocy!

W najkrótszą noc w roku, w noc przesilenia letniego w okolicach 22 czerwca, dawni Słowianie obchodzili święto witalności i płodności. Na pewno kojarzysz opowieści o szukaniu przez zakochanych kwiatu paproci (albo czerwonej ruty w legendach Wschodnich Słowian, przeczytasz o tym więcej w „Zielsku na lato”). Jak wyglądały dawniej obchody Nocy Kupały?

Noc Świętojańska dawniej

Obchody Nocy Kupały zaczynały się po zmierzchu. Młodzież — a było to święto przede wszystkim ludzi młodych — rozpalała ogniska. Tańczyła wokół nich i śpiewała. Para, która trzymając się za ręce, przeskoczyła ognisko, uważana była za błogosławioną przez Bogów.

Nieodłącznym elementem obchodów Nocy Kupały było plecenie wianków i puszczanie ich na wodzie. Kilkaset metrów dalej na płynące rzeką wianki czekali chłopcy. Gdy któremuś udało się wyłowić wianek ukochanej — wracał zadowolony, bo to dobra wróżba!

A właśnie, magia ludowa! W skład wianków nie wchodziły przypadkowe rośliny. Każda z nich była symboliczna, każda niosła jakieś znaczenie. Lubczyk miał powodować zakochanie, rozchodnik — dbać o trwałość związku, macierzanka chroniła od burz życiowych i w razie czego leczyła złamane serce (poczytasz o tym więcej w Zielsku” i dowiesz się z webinarium „Słowiańskie rośliny magiczne”).

Zioła w ogóle miały ogromne znaczenie dla obchodów Nocy Kupały! Uważano, że w okolicy przesilenia letniego mają one najwięcej mocy, dlatego zebrane wtedy rośliny dodawano do kadzideł-smużek, umieszczano w chatach i oborach w celach oczyszczających i noszono przy sobie dla ochrony przed złem.

Jak Noc Kupały możesz obchodzić dzisiaj?

Rozpal ogień! Jak już wspominałam, dużą rolę w obrzędowości Kupalnocnej odgrywał ogień — ognisko paliło się cały czas, a pary, które skakały nad nim, trzymając się za ręce, mogły być razem nawet wbrew woli rodziców — wszak uzyskały błogosławieństwo Bogów! No dobra, a jeśli mieszkasz dziś w bloku? Ognisko odpada, ale… zawsze możesz zapalić świecę! Zrób to w konkretnej intencji odpuszczenia czegoś, spalenia przez ogień itd.

Niech woda Ci służy! Częścią Kupały były też rytualne kąpiele. Poczuj się niczym syrena, zanurzając się w toni… własnej wanny. Nie masz wanny? Skorzystaj z prysznica. Ale tym razem zrób to inaczej: nanieś ulubione olejki eteryczne na ścianę kabiny, a podczas kąpieli pomyśl, jaką nową jakość chcesz zaprosić do swojego życia. Woda jest początkiem, jest zmianą, jest odnową. 

Sięgnij po ziółka! Z kwitnących w czerwcu roślin dziewczyny wyplatały dawniej wianki na Kupałę. A matrony zawiązywały je w pędy i suszyły, by później użyć jako kadzidła albo naparu. Ty też możesz czerpać z mocy ziół! Wracając z pracy, zejdź z trasy na nieużytki i zbierz bukiet dzikich kwiatów. Nie masz takiej możliwości? Może wesprzesz babcie, które czasem przy przejściach podziemnych sprzedają za grosze bukieciki chabrów, konwalii, lilaków? Ostatecznie pozostaje Ci połączenie się z rośliną poprzez rozpylanie olejków eterycznych i  zaparzenie herbaty ziołowej. Jeśli potrzebujesz konkretnych przepisów, sprawdź moje ebooki ziołowe).

Poszukaj kwiatu paproci! Rozpalał on zmysły i na pewno niejednego doprowadził do szaleństwa! A teraz pomyśl, co w Tobie rozpala ogień? Czego pragniesz całym swoim jestestwem? Zrób to dziś! Nawet jeśli będzie to najbardziej szalona rzecz pod słońcem!

Wieczór miłości. Czymże byłaby Kupalnocka bez gorących uniesień 😉 W końcu to święto miłości, namiętności, płodności! Być może stworzy ono okazję do wyjścia na randkę i spędzenia czasu we dwoje? A może zaopiekowania się sobą i okazania miłości SOBIE? W końcu to najbliższa Ci osoba!

Dawniej wierzono, że w noc letniego przesilenia rośliny nabierają większej mocy — leczniczej i magicznej! Dlatego zebrane w tym czasie kwiaty i zioła zamieszczano w drzwiach, oknach i zatykano za strzechę dla ochrony przed złem. Rośliny także suszono, aby sięgnąć po nie później i użyć jako kadzidła dla oczyszczenia i również ochrony. Kliknij tutaj i poznaj słowiańskie rośliny magiczne! Masz je na wyciągnięciu ręki!
Słowiańskie rośliny magiczne

Julia

Wykorzystuję swoją wiedzę i warsztat naturoterapeutki, sięgam po praktyki ludowe, tradycje słowiańskie, mądrość roślin – i opowiadam o tym, po jakie dary natury sięgać, by żyć zdrowo na ciele i duchu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *