Dawniej #listopad był czasem domknięcia. Kończyły się prace w polu, a w obejściu trwały porządki i przygotowania do zimy. Ziemia odpoczywała, a wraz z tym spowalniał rytm życia człowieka.
To był moment, kiedy natura przypominała: nie biegnij bez końca na złamanie karku!
Z pola przenoszono życie do wnętrza domu — i do wnętrza siebie. Porządkowano zapasy, sprzęty, myśli.
Wspominano przodków, wróżono w andrzejki i katarzynki, by z nadzieją spojrzeć w przyszły rok.
Dziś wciąż możemy czerpać z dawnej mądrości. Zanim przyjdzie grudniowy świąteczny zgiełk, zrób porządki w niedokończonych sprawach, znajdź chwilę ciszy, zamknij to, co domaga się zakończenia.
💬 Jak Ty zamykasz swój rok?
Zajrzyj do galerii zdjęć i przeczytaj, jak wyglądały dawne zwyczaje wsi w listopadzie.
Podziel się w komentarzu swoimi pomysłami — może zainspirujesz kogoś do własnego listopadowego rytuału.












