Motanka – słowiańska lalka mocy. Poznaj ją bliżej

słowiańska lalka

Nazywana jest słowiańską lalką intencyjną, słowiańską lalką szczęścia, słoiwiańską lalką mocy. Motanka! To o niej mowa! Skąd pochodzi, jakie ma rodzaje i na czym polega jej magia? Poznaj ją bliżej!

Moją opowieść o Motankach możesz obejrzeć lub wysłuchać (klikając czerwony przycisk „play” na grafice poniżej) lub przeczytać – transkrypcję nagrania znajdziesz pod spodem. Jeśli poczujesz, że tego chcesz, możesz odwdzięczyć mi się, wpłacając dobrowolną kwotę TUTAJ.

Dlaczego – słowiańskie?

Generalnie, jeśli spojrzymy na historię świata, to jak Ziemia długa i szeroka, ludzie od zawsze tworzyli lalki. Lalki, czyli obiekty na swój kształt i podobieństwo. Nadawali im znaczenie, intencję, pewną moc.

Niekiedy lalki były wykorzystywane w kulcie religijnym lub w doświadczeniu duchowym. Na przykład, w celu połączenia się z przodkami. Jedna z teorii mówi, że podobnie było w przypadku Motanek: ich pierwowzory pojawiły się jako uczestniczki kultu Wielkiej Bogini Matki.

Być może niosły one w sobie znaczenie dziękczynne: jako złożenie Bogini podziękowania za to, co dała. Lub też złożenie ofiary dla spełnienia jakiejś prośby. Takie praktyki miały miejsce na terenach słowiańskich. Najlepiej zbadane i opisane źródła dotyczące historii Motanek, znajdują się na terenach dzisiejszej Ukrainy, Rosji i Białorusi. Co więcej, tradycja motania lalek na tych terenach jest wciąż żywa!

Przeczytaj: 5 powodów, aby zrobić Motankę

Amulety i talizmany tworzone przez kobiety

Natomiast później, z biegiem czasu, Motanki zostały zostały pewnego rodzaju amuletami i talizmanami. Amulet miał za zadanie chronić przed złem, złym okiem, niepowodzeniem. Talizman, przeciwnie, przyciągał do życia: szczęście, radość, bogactwo, płodność, wymarzonego partnera lub partnerkę. Każda lalka zaczęła nieść w sobie jakąś intencję.

Motaniem lalek intencyjnych zajmowały się na Słowiańszczyźnie kobiety. Być może wzięło się to właśnie z kultu Bogini Matki i pierwotnym tworzeniem lalek przez jej kapłanki.

Z drugiej strony możliwe, że brało się to z przekonania, że kobiety mają bardziej rozwiniętą intuicję, są osadzone w cykliczności natury. Poza tym, to kobiety zajmowały się domostwem i opieką nad dziećmi i w związku z tym potrzebowały otoczyć je dodatkową ochroną. Potrzebowały talizmanu i amuletu dla swoich dzieci. I tu właśnie na scenę wkraczały Motanki.

słowiańska lalka

Motanki od mamy dla dziecka

Gdy rodziło się dziecko, na „dzień dobry” dostawało od mamy dwie Motanki: Pieluszniczkę i Otulaczki. Pieluszniczka była troszkę większą lalką, motaną przez mamę z jej ubrań – najlepiej takich, które przesiąkły jej zapachem. Była w tym ogromna mądrość: gdy kobieta szła pracować w pole i brała ze sobą niemowlę w koszyczku, kładła obok dziecka zamotaną lalkę. Maluch czuł zapach matki i szybciej się uspokajał, zasypiał, mniej płakał. Oczywiście, wówczas tłumaczono to tym, że ubrania mamy otaczają opiekę nad dzieckiem i nie pozwalają demonom mieć dostęp do malucha i zakłócać jego snu. Natomiast my, z poziomu dzisiejszej wiedzy o rozwoju człowieka, wiemy już, że znajomy zapach rzeczywiście ma wpływ na zachowanie człowieka, nawet dorosłego, nie mówiąc o dziecku.

Jeszcze ciekawsza jest sprawa Otulaczek. To malutkie laleczki zamotane z kolorowych, pstrokatych wręcz, gałganków. I o to chodziło! Kobieta motała cały sznur tych laleczek i wieszała go później nad kołyską. Po to, że gdy podejdzie do dziecka ktoś ze złymi zamiarami i postanowi spojrzeć złym okiem, to najpierw zwróci uwagę na kolorowe gałganki! Motanki przyjmą na siebie urok, zapewniając dziecku bezpieczeństwo!

Jeśli na sznur kolorowych lalek nad kołyską spojrzymy z dzisiejszej perspektywy, również dostrzeżemy ogromną mądrość. Dziecko, patrząc na kontrastowe wzorki i kolorki, zaczyna ćwiczyć wzrok!

Słowiańska lalka na specjalne okazje

Motanki tworzono także na specjalne okazje, np. na ślub. Nazywane Nierozłączkami lalki składały się z dwóch postaci – męża i żony – połączonych wspólnym ramieniem i ręką. Przesłanie jej było takie, że w związku się wspieramy: raz ja jestem dla Ciebie oparciem, innym razem Ty dla mnie. Piękne, prawda?

Dziesięciorączkę – lalkę, która faktycznie miała 5 par rąk – wręczano dziewczynie, która wychodziła za mąż i wyprowadzała się z domu rodzinnego. Motanka miała pomagać jej z obowiązkami na gospodarstwie męża. Bo jak się zastanowimy, to młoda żona miała mocno przerąbane: na jej barki spadało mnóstwo obowiązków i zero taryfy ulgowej. Lalka była więc dla dziewczyny wsparciem psychocznym, dodawała otuchy, przypominała o krewnych i bliskich.

Z kolei Podróżniczkę dawano komuś, kto wybierał się w dalekie wojaże. Pamiętajcie, że to były czasy bardzo trudnych i często niebezpiecznych podróży. Motanka pełniła więc funkcję ochronną. A przy okazji przypominała o powrocie do domu, bo do środka lalki wsypywano szczyptę ziemi z rodzimego podwórka.

Motanki bez okazji, ale z intencją

Istniały też lalki tworzone z intencją, ale na konkretną potrzebę, nie na wydarzenie. I tak, np. napełniona kaszą, grochem lub ziarnem Ziarnuszka powstawała z przesłaniem obfitości, bogactwa i zapewnienia dobrobytu. Uwielbiam tę lalkę, jest niezwykle urocza, taka tłuściutka, pękata, dość ciężka – bierzesz ją do ręki i już czujesz ten dobrobyt!

Z intencją bogactwa tworzony był również Bogacz, z tym, że jemu do środka wkładano monetkę! To jedna z nielicznych Motanek o męskim kształcie.

Gdy miało się jakieś marzenie lub pragnienie i potrzebowało wsparcia w realizacji, motano Żadanicę. Co ważne: jest to Żadanica (od „żadannia”, czyli „marzenie”), a nie Żądanica od „żądania” czy Zadanica od „zadania”.

Inną lalką jest Karmicielka, jej wyróżnikiem jest obfity biust. Robiono ją w intencji płodności i macierzyństwa, ale też kreacji twórczej i wypuszczania w świat swoich dzieł. Bycia matką książek, ról teatralnych, obrazów!

baba jaga

Cechą charakterystyczną Baby Jagi jest posiadanie miotły. Ta lalka z jednej strony łączy się z naszą wewnętrzną mądrą częścią, która posiada intuicję i wie, co dla nas jest dobre i czego tak naprawdę chcemy. A z dugiej strony absolutnie bezwzględnie wymiata z naszego życia wszystko, co nam nie służy. Po to symbolicznie ma miotłe! Baba Jaga wspiera nas w żegnaniu się z tym, co już dawno temu mieliśmy puścić wolno – czyści, aby zrobić miejsce na nowe.

Chcesz wykonać własną Motankę? Sprawdź, czy w najbliższym czasie prowadzę jakieś warsztaty

Co wspiera intencję

Podczas tworzenia Motanki ważne jest wszystko, bo każdy element „rytuału” wspiera intencję. Zarówno cechy wyglądu poszczególnej lalki (łatwo sobie później przypomnieć, co miała pomóc oczyścić Baba Jaga, a co wykreować – Karmicielka), jej atrybuty, jak i kolory. To, po jaką tkaninę sięgniemy, ma niesamowite znaczenie. Często na warsztatach obserwuję, jak dziewczyny (a czasem wiem z jakimi intencjami pracują, bo rozmawiamy o tym na warsztatach) intuicyjnie sięgają po materiały wzmacniające ich intencje, nawet nie wiedząc o symbolice danego koloru.

Znaczenie mają także zioła. Do główki albo do ciała wkładamy rośliny, które są symboliczne i miały określone znaczenie w tradycji ludowej. Te zioła wspierają nasze intencje. Często proszę kobiety na warsztatach, żeby najpierw zaufały sobie i sięgnęły po rośliny, które najbardziej im odpowiadają zapachowo lub wizualnie do tej ich intencji.

Dlaczego ważna jest ta symbolika? Bo nie żyjemy w próżni. Na kolorach z grubsza się orientujemy. Wiemy, że czerwony jest kolorem działania, ognia, dominacji.Więc jak potrzebujemy pchnąć jakiś projekt do przodu, to sięgamy po czerwień. Gdy wpuszczamy powiew nowości, myślimy o zieleni. Niebieski kojarzy się z połączeniem ze swoją intuicją.

Moc słowiańskich ziół w Motance

A co do ziół, które wkładamy do środka, to nie bez powodu siedzę i wącham Motanki. Każda z nich pachnie inaczej. Wkładając do lalki zioła z określoną intencją, utrwalamy sobie w głowie tę intencję. I następnym razem, gdy weźmiemy Motankę do ręki i powąchamy, to natychmiast przeniesiemy się do miejsca, w którym po raz pierwszy mieliśmy do czynienia z tym zapachem. Mentalnie wrócimy do źródła naszej intencji.

No i jedną z najważniejszych rzeczy, jeśli chodzi o symbolikę w Motance, jest dar dla niej. Często dziewczyny na warsztatach nazywają to aktywacją lalki. Chodzi o to, że po wykonaniu swojej lalki wręczasz jej jakiś podarunek: zawieszasz koralik, łańcuszek, kokardkę. Coś, do czego masz sentyment i obdarzasz znaczeniem. Tym samym stawiamy kropeczkę nad „i”: dajemy Motance prezent, a ona ze swojej strony zaczyna nas wspierać w tej konkretnej intencji.

Kiedy dajemy Motance coś, co ma dla nas sentymentalną wartość, nadajemy znaczenie naszej intencji.

Jeśli chcesz stworzyć własną Motankę w konkretnej intencji, a nie wiesz, jak to zrobić, którą wybrać i jak krok po kroku zgodnie ze sztuką wykonać — odezwij się do mnie w sprawie sesji indywidualnej lub zapytaj o aktualne warsztaty dla grup.

Sesja 1:1 – tworzenie słowiańskiej Lalki Motanki, Twojej osobistej przewodniczki

450,00 

Czerpiąc z jednej strony z badań w sferze interdyscyplinarnej neuronauki, a z drugiej — z wiedzy w zakresie dawnych praktyk ludowych, wprowadzę Cię do świata słowiańskich rytuałów oraz technik poznawczo-behawioralnych, które pomogą Ci przekuć intencje w działania. Jedną z nich jest Motanka — słowiańska lalka…

Julia

Wykorzystuję swoją wiedzę i warsztat naturoterapeutki, sięgam po praktyki ludowe, tradycje słowiańskie, mądrość roślin – i opowiadam o tym, po jakie dary natury sięgać, by żyć zdrowo na ciele i duchu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *