Horoskop: rozrywka dla ezo-Grażyn czy narzędzie do poznawania siebie?

horoskop

„Lew musi dziś uważać na nadmiar obowiązków służbowych, dla Koziorożca nadchodzą czasy obfitości, zaś Rak niech pomyśli o kilku dniach odpoczynku z bliskimi”. Jeżeli horoskop kojarzy Ci się wyłącznie z nieszkodliwymi, acz niekoniecznie wiele wnoszącymi do życia poradami dla poszczególnych znaków zodiaku, to koniecznie posłuchaj mojej rozmowy z Kamilą Kaczmarczyk.

Nagranie naszego live’a możesz obejrzeć lub odsłuchać, klikając przycisk „play” na wideo poniżej, albo przeczytać transkrypcję pod spodem.

Rozmawiają:

🪐 Kamila Kaczmarczyk – z wykształcenia polonistka, z fachu redaktorka, ochotniczo strażaczka, a z przekory – astrolożka. Zawodowo pisze, redaguje i opowiada. Jak mówi o sobie: lubi zamieszać w kotle i zadawać niewygodne pytania, zwłaszcza te, które konfrontują z myśleniem „bo tak trzeba”. Astrologię uwielbia za połączenie logiki i symboliki, umysłu i ducha. Kiedy ktoś ją pyta: „I ty w to wierzysz?”, odpowiada: „Tu nie ma w co wierzyć, można obserwować i zobaczyć, że działa”.

🪐Julia Wizowska — naturoterapeutka i specjalistka terapii ludowych, absolwentka kursów zielarskich, aromaterapeutycznych i psychologicznych. Od lat edukuje, jak żyć z duchem natury. O mocy ziół i słowiańskich rytuałach może opowiadać godzinami! Prowadzi warsztaty i szkolenia, webinary i spotkania online. Wykorzystuje swoją wiedzę i warsztat naturopatki, sięga po praktyki ludowe, tradycje słowiańskie, mądrość roślin – i daje uczestnikom swoich zajęć narzędzia do tego, aby żyć zdrowo na ciele i duchu. Pod własnym nazwiskiem prowadzi bloga, stronę na Facebooku i kanał na YouTube. Autorka kilkunastu książek. Więcej: www.juliawizowska.com.pl

Z czym kojarzy się horoskop

Julia: Cześć! Dzień dobry! Horoskopy gerenalnie kojarzą się infantylnie: jako krótkie porady o tym, że Raka czeka w tym tygodniu szczęście, a Koziorożca podwyżka w pracy. I dlatego do rozmowy zaprosiłam dziś Kamilę, która zajmuje się astrologią, ale przy tym jest kobietą mocno stąpającą po ziemi. Pogadamy o tym, że horoskopy są świetnym narzędziem do poznawania siebie.

Kamila: No niestety, horoskopy, które można znaleźć w gazetach, opowiadają o tym, co spotka słoneczne znaki zodiaku. Sęk tkwi w tym, że nie jesteśmy jednym znakiem. Nawet wyciągnęłam dziś styczniowe „Zwierciadło” z horoskopem rocznym, żeby zobaczyć, czy opisy dla Panny – a obie z Julią jesteśmy słonecznymi Pannami – się sprawdzają.

Julia: Zaintrygowałaś mnie! Jak brzmi ten horoskop dla Panny?

Kamila: Na przykład, „zaćmienie księżyca 18 września ma dużą rolę do odegrania w twoim życiu miłosnym, podobnie jak druga połowa marca i połowa sierpnia”. Ale to jest tak duży poziom ogólności, że do tych dat można odnieść wiele wydarzeń w związku. Albo na przykład mamy napisane: „25 maja Jowisz sprawi, że rozpoczniesz rok, który okaże się jednym z najbardziej satysfakcjonujących od ponad dekady”. Wow! Działa to na wyobraźnie, ale jednocześnie niewiele mówi o nas samych.

Julia: Powiedziałbym nawet, że czasami może działać niczym samo spełniająca się przepowiednia. Już wiesz, że w połowie marca ma coś się wydarzyć w relacji miłosnej, więc podświadomie zaczynasz tworzyć te wydarzenia.

Kamila: Tak, dokładnie!

Słoneczny znak zodiaku

Julia: Powiedziałaś, że horoskopy w gazetach są skierowane do słonecznych znaków zodiaku. Co to oznacza?

Kamila: Zobacz, obie jesteśmy z września, Ty dziesiątego, ja trzynastego, więc obie się urodziłyśmy wtedy, kiedy słońce przebywało w znaku Panny. Ale na przykład niebawem, w równonoc wiosenną, słońce przejdzie od Ryb do znaku Barana. A wszyscy ci, którzy są słonecznymi zodiakalnymi Baranami, będą mieli urodziny. O to właśnie chodzi. 

Julia: Czyli kiedy się przedstawiamy i mówimy komuś, spod jakiego znaku jesteśmy, to mamy na myśli właśnie znak solarny. Na co poza nim astrologia zwraca uwagę?

Kamila: Na wszystko. Astrologia opisuje relacje między człowiekiem a kosmosem. Bo jesteśmy częścią Wszechświata i wszystko, co jest w tym Wszechświecie, w jakiś sposób na nas wpływa. I kiedy kreślimy horoskop urodzeniowy, nazywany kosmogramem, to oprócz tego, że pokazuje nam się Słońce w jakimś znaku zodiaku, to pokazuje nam się też rozmieszczenie planet w znakach i w domach.

Gdybym miała powiedzieć, co ma na nas największy wpływ, powiedziałbym, że trzy najważniejsze czynniki horoskopu. To położenie Słońca, Księżyca i Ascendentu.

Słońce, Księżyc i Ascendent

Julia: Czyli mamy trzy bardzo ważne wartości w horoskopie: Słońce, Księżyc i Ascendent. W jaki sposób nas opisuje każda z tych wartości?

Kamila: Słońce reprezentuje nasze ego i świadomość, Księżyc – nasze emocje, poczucie bezpieczeństwa i strefę komfortu, Ascendent zaś – to sposób, w jaki prezentujemy się światu. Na przykład, kiedy rozmawiamy teraz ze sobą i inni ludzie nas widzą, nie pokazujemy naszych znaków słonecznych, ale nasze ascendenty. I na przykład Julia, ma w sobie trzy Panny, ponieważ ma Księżyc w Pannie, Słońce w Pannie i Ascendent w Pannie.

Ja, z kolei mam słońce w Pannie, ale Ascendent w Bliźniętach, więc są to po pierwsze, różne znaki, po drugie, różne żywioły. Panna jest znakiem ziemskim, Bliźnięta powietrznym, to wszystko ma na nas wpływ.

Julia: Faktycznie ciężko jest wszystkich urodzonych w marcu ludzi zamknąć w opisie słonecznego Barana. W momencie, gdy każdy z nas gdzie indziej ma pozostałe „planety” horoskopu.

Kamila: mam taki przykład – kojarzysz aktora Clinta Eastwooda? Urodził się jako słoneczny Bliźniak, ale odbieramy go jako, cóż, trochę mrocznego faceta, ponieważ ma ascendent w Skorpionie, a Skorpion z założenia jest trochę mroczny, tajemniczy, trochę zacięty. A Clint Eastwood właśnie tak wygląda, więc dopóki nie wejdziemy z nim w jakąś bliższą relację, to on będzie się prezentował właśnie tym Skorpionem, a nie błyskotliwymi, gadającymi Bliźniętami. 

Ale do brzegu…

Julia: Jak wspomniałaś, mam w horoskopie trzy Panny, bo w momencie mojego urodzenia w tym znaku przebywały Słońce i Księżyc. Mam też w Pannie Ascendent. Potrójna Panniastość jest dużym wyzwaniem, o czym jeszcze później wspomnę. Ale powiedz, jak to jest mieć każdą z tych głównych wartości w innym znaku? Co to może nam przynieść?

Kamila: Wiesz co, na kole horoskopu planety są położone w różnych miejscach i mogą być w jakieś relacji do siebie, czyli w tak zwanych aspektach.

I teraz zobacz: ja na przykład mam Słońce w Pannie, Księżyc w Koziorożcu, a Ascendent w Bliźniętach. I moje Słońce w Pannie jest w kwadraturze (czyli w jednym z tych aspektów) do mojego Ascendentu. Co to oznacza? A to, że mogę odczuwać małe przeszkody w tym, jak chcę zaprezentować się światu. Teoretycznie świat ma mnie odbierać przez Bliźnięta (bo tam mam Ascendent), które są gadatliwe, plotą sobie trzy po trzy, prześlizgują się trochę po temacie. A z drugiej strony jest ta Panna, która mówi do Bliźniąt: przestańcie pieprzyć, dajcie mi tutaj konkrety, nie będziecie się ślizgać po temacie. To jak surowy nauczyciel, który popędza: no, do brzegu, do brzegu…

Nawet teraz, rozmawiając z Tobą, z jednej strony czuję, że chcę być tymi Bliźniętami: po prostu gadać, bo taka jest moja natura, ale z drugiej – tej Panniastej – strony chciałabym przekazać jakieś praktyczne informacje. I to jest właśnie kwadratura jednego z drugim, takie ścieranie się.

Horoskop jako narzędzie autopoznania

Julia: Zmierzam do tego, że horoskop – to nie jest „wróżba” z ostatniej strony kobiecego magazynu, która mówi, co Cię czeka w przyszłym tygodniu.

Horoskop może być fajnym narzędziem do pracy ze sobą. Może nam pokazać nasze mocne strony, tak zwane atuty, oraz nasz cień, któremu możemy bliżej się przyjrzeć.

Kamila: Tradycyjnie, a nawet stereotypowo, mówi się o Pannie, że jest punktualna, krytyczna, drobiazgowa i ma umiejętności analityczne. I oczywiście, ciężko zaprzeczyć, że obie mamy te cechy, ale jednocześnie trudno powiedzieć o Pannie, że ma jakieś zdolności artystyczne.

Ale na przykład Ty masz Merkurego w Wadze, którym opiekuje się planeta Wenus. Ona daje Ci zdolności artystyczne. Nawet to, jak się ubierasz, jest formą takiej ekspresji artystycznej, której Panny stereotypowo w sobie nie mają.

Julia: Ja też bardzo sobie chwalę Marsa w Baranie, który jest moim powerem!

Kamila: Tak. Jak masz Marsa w Baranie, to działasz jak Baran, czyli inicjująco. Ale jak się bronisz, to też po baraniemu… (śmiech).

Julia: Co jeszcze może nam pokazać nasz horoskop urodzeniowy? Jak robisz kosmogram, to co widać na podstawie układu planet?

Kamila: Możemy odczytać, jaki ktoś ma temperament. Pokazują to żywioły znaków, w których znajdują się planety. Możemy odczytać talenty, predyspozycje, jakieś wewnętrzne konflikty i ograniczenia, podejście do różnych spraw i aspektów życia: finansów, kariery, rodziny, sposobu wyrażania siebie, relacji z innymi itd. To są najważniejsze obszary życia człowieka, fazy jego wzrostu.

Praca ze sobą

Julia: A kiedy już otrzymamy interpretację naszego horoskopu od astrolożki, jak możemy z nim pracować? W jaki sposób użyć kosmogramu jako narzędzia do pracy ze sobą?

Kamila: Cóż, tak naprawdę jest to pytanie do każdego z was, ponieważ kiedy spotykacie się z interpretacją waszego horoskopu, wiele zależy od waszej świadomości, otwartości, od tego, jak do astrologii podchodzicie.

Możecie stwierdzić: przeczytałam, ok, tu się zgadza, tu się zgadza, i to wszystko. Ale możecie podejść do tego na zasadzie: okej, tutaj napotykam przeszkody i fajnie byłoby nad tym popracować. Tak jak mówiłam na początku o mojej kwadraturze Słońca z Ascendentem: czy chce gadać jak Bliźnięta? Trochę chaotycznie i na różne tematy: tu mam dygresję, a tutaj dygresję do dygresji. Czy wolę mówić jak Panna? A może mogę to połączyć i do sztywnej Panny wprowadzić trochę Bliźniakowego luzu? Mogę przekazać praktyczne informacje, ale zrobić to w sposób lekki i przyjemny.

Ja jako astrolożka potrafię wskazać pewne kierunki, ale co zrobi z tym ktoś, z kim o tym rozmawiam – na to wpływu nie mam.

Panna w horoskopie

Julia: Dodam jeszcze, że jako osoba z potrójną Panną w horoskopie, mam ogromne wyzwanie z odpuszczaniem. Bo Panna jest o dużej kontroli i przekonaniu, że wszystko zrobię sama, bo kto wykona lepiej ode mnie.

Kamila: Tak, bo Panna to największa Zosia Samosia z całego zodiaku. Kto zrobi lepiej od niej! „Ty tego w ogóle nie ruszaj, bo zepsujesz, ja mam wizję, jak to zrobić, to będzie działało najlepiej tak, jak sobie wymyśliłam!” – tak mówi Panna.

Julia: Bardzo ważne jest łapanie się na tym schemacie i świadome z niego wychodzenie. A propos schematu punktualności: zwróciłaś uwagę, że weszłyśmy na żywo z opóźnieniem?

Kamila: Naprawdę? To niemożliwe. 

Julia: Tak było. I w pewnym sensie to opóźnienie jest bardzo świadome. Puść kontrolę, świat się nie zawali, jeśli zaczniemy live’a 4 minuty później. 

Kamila: Panniasta kontrola we mnie też jest silna. Poza Słońcem, mam w Pannie Merkurego. Śmiejemy się, że Jula ma trzy Panny, a ja – dwie. Mamy więc pełną kontrolę, wszystko ma działać jak w zegarku. A dziś się okazuje, że nie zadziałało. I co? I nic.

Wystarczająco dobrze

Julia: Ja w horoskopie urodzeniowym mam bardzo wyraźnie zaznaczony perfekcjonizm. I to też otwiera szerokie pole do pracy ze sobą. Bo wiesz, nie tylko zrobię wszystko i zrobię najlepiej, ale zrobię wręcz idealnie! A dopóki nie będzie idealne, nie ujrzy światła dziennego. I niestety ta postawa sprawia, że ​​wiele rzeczy faktycznie nie ogląda tego światła.

I tu znowu wchodzi w grę świadome odpuszczanie. Nawet śmiałam się ostatnio na Threads, że ile razy nie przeczytałbyś własnej książki, ilu redaktorów i korektorów by nad nią nie pracowało – zawsze po publikacji znajdzie się literówka. Trzeba się z tym pogodzić.

Ostatnio dostałam komentarz na Spotify, że jakość nagrania jakiegoś wywiadu jest kiepska. „Szkoda wypuszczać taki materiał, lepiej byłoby nad tym popracować i wydać z lepszym dźwiękiem”. Przeczytałam, wzruszyłam ramionami i powiedziałam sobie: Jula, nagrania, które robisz, są w tym momencie najlepsze z możliwych. Gdybym miała okazję do pracy w studiu, to skorzystałabym z niej. Ale na tę chwilę jest to niemożliwe, więc gram kartami, które mam. Wolę wypuścić w świat coś, co nie jest idealne, tylko wystarczająco dobre, niż nie wypuścić wcale.

To jest właśnie moja praca z horoskopem.

Własny horoskop: od czego zacząć

Julia: Kamila, gdyby ktoś chciał doświadczyć pracy ze swoim kosmogramem, czy może się do Ciebie zwrócić?

Kamila: Jak najbardziej moze. Niezbyt aktywnie prowadzę swoje media społecznościowe, choć podpisuję się jako Słowna z natury i pod takim nickiem można mnie znaleźć na Instagramie czy w Threads. Prawdopodobnie jest tam też przycisk umożliwiający kontakt e-mailowy ze mną. A jeśli nie na maila, to zawsze możesz napisać wiadomość do szufladki, że oglądałaś nasze spotkanie z Julą i czy mogłabym coś zrobić dla ciebie.

Wtedy mogę skierować do konkretnych miejsc, w których możesz własnoręcznie wykreślić horoskop. Na przykład astro.com. Jeśli będziesz potrzebować pomocy w jej interpretacji kosmogramu, możesz się ze mną skontaktować. Chętnie zorganizuję z Tobą takie spotkanie. Zwykle zajmuje to około trzech godzin, w trakcie których omawiam cały twój horoskop z najważniejszymi aspektami.

Julia: dziękuję, że podzieliłaś się swoją wiedzą i że miałaś odwagę wystąpić na żywo. Bo trzeba ogromnej odwagi, aby wyjść do świata z tematami, które nierzadko budzą skrajne emocje.

Kamila:  Lubię poznawać ludzi, którzy są ciekawi. Zawsze chętnie z nimi rozmawiam. 

Julia: Cóż, jeśli jest ciekawość, to jest miejsce na rozmowę.

Kamila: Tak, dokładnie. Zapraszam zatem wszystkich zaciekawionych. 

Julia: I takich ludzi wokół życzę Tobie i sobie!

Julia

Wykorzystuję swoją wiedzę i warsztat naturoterapeutki, sięgam po praktyki ludowe, tradycje słowiańskie, mądrość roślin – i opowiadam o tym, po jakie dary natury sięgać, by żyć zdrowo na ciele i duchu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *