Kominek, dyfuzor czy nebulizator, czyli jak rozpylać olejki eteryczne?

kominek, dyfuzor do olejków eterycznych

Co wybrać do aromaterapii: kominek, dyfuzor czy nebulizator? Każde z tych rozwiązań ma swoje wady i zalety. A że otrzymuję coraz więcej pytań o najlepsze narzędzie – postanowiłam w jednym miejscu zebrać plusy i minusy.

Aromaterapia, czyli korzystanie z olejków eterycznych w celu poprawienia komfortu życia, była znana już starożytnym. Tysiące lat temu Chińczycy, Hindusi, Egipcjanie, Grecy i Rzymianie używali esencji roślinnych w kosmetykach i lekach. Dopiero stosunkowo niedawno nauka zaczęła odkrywać, w jaki sposób oddziałują one na ciało i umysł. Istnieją badania, które dowodzą właściwości uspokajających, znieczulających, rozgrzewających, antybakteryjnych, wykrztuśnych, poprawiających nastrój. Pamiętaj jednak, że olejki eteryczne nie są uznawane za leki, tylko substancje pomocnicze w terapii.

Wedle definicji Polskiego Towarzystwa Aromaterapeutycznego, aromaterapia jest metodą medycyny naturalnej, polegającą na wprowadzaniu olejków eterycznych do organizmu poprzez skórę (masaże, kąpiele i kompresy z użyciem mazideł) i drogi oddechowe (wąchanie bezpośrednio z buteleczek, inhalacje, wdychanie olejków uwalnianych przez kominek, dyfuzor lub nebulizator).

I przy tym ostatnim sposobie się zatrzymajmy. Każde z trzech narzędzi do aromaterapii ma swoje plusy i minusy.

Kominek do aromaterapii

Z olejkami eterycznymi najbardziej się kojarzy kominek. To najtańsze (kupisz nawet za kilkanaście złotych), najbardziej dostępne (znajdziesz na półce w pobliskiej drogerii) i najprostsze w obsłudze naczynie (wystarczy do górnej misy wlać trochę wody, wpuścić olejek, a pod spodem zapalić świeczkę-podgrzewacz). I to są plusy!

Minusem jest temperatura. Olejki eteryczne są substancjami lotnymi, a większość z nich jest wrażliwa na ciepło. W wyniku podgrzewania nie tylko tracą intensywność zapachu, ale przede wszystkim terapeutyczną moc! A to przecież właśnie o nią chodzi w aromaterapii!

Szukasz olejków eterycznych dobrej jakości i dobrej cenie? Polecam Ci sklep, w którym sama się zaopatruję. Wpisz podczas zamówienia mój kod: ZIELSKOANIELSKO i otrzymaj 6% rabatu na zakupy.

Szklany nebulizator do aromaterapii

Na przeciwnym biegunie znajduje się szklany nebulizator. W obsłudze jest nawet prostszy niż kominek: wystarczy wlać olejek eteryczny do szklanej kolby i włączyć urządzenie, które – opierając się na prawach fizyki – zacznie rozbijać roślinną esencję na drobne cząsteczki i unosić je w powietrzu. W rezultacie dyfuzujesz czysty olejek – taki kontakt ma największą jakość aromaterapeutyczną. Nebulizator jest bardzo wydajny, nadaje się do rozpylania wszystkich olejków i w każdym pomieszczeniu – nawet tym zawilgoconym, bo do dyfuzji nie potrzebuje wody. I to są plusy!

Minusem jest czasami budowa: szklana kolba potrafi być na tyle wąska, że ciężko ją wyczyścić z wcześniej użytego olejku. Największy problem jest jednak z dostępnością (sprzedaż odbywa się głównie w sklepach internetowych) i kosztem (około kilkuset złotych).

przepisy ziołowe ebooki

Szukasz przepisów na użycie olejków eterycznych? Twórz własne mgiełki odstresowujące i mieszanki na zatkany nos, miksuj esencje na lepszy sen i rób własne proste kosmetyki. „Zielska” Ci w tym pomogą!

Dyfuzor do aromaterapii

Jest czymś pomiędzy kominkami a nebulizatorami. Dyfuzory są wystarczająco dobrą opcją aromaterapeutyczną (w porównaniu z kominkami pozwalają bardzo długo cieszyć się olejkiem, uwalniając z niego więcej właściwości) w znakomitej cenie (od kilkudziesięciu złotych). Dyfuzor rozpyla olejki na zimno (to jest duży plus, bo esencje nie tracą na jakości). Jest też dość prosty w obsłudze: wystarczy wlać do pojemnika wodę, dodać na nią lub do specjalnej kieszonki olejek, ustawić czas i obserwować jak esencja unosi się razem z chłodną parą. Przy okazji dyfuzora możesz użyć jako nawilżacza powietrza – w okresie grzewczym to bardzo przydatna funkcja. Pod względem wydajności dyfuzor znajduje się pomiędzy kominkiem a nebulizatorem: najlepiej rozpylając olejki w pomieszczeniu do 15m2.

Oczywiście, ma też wady. To sprzęt elektryczny, a więc potrafi się czasem psuć. Wymaga też regularnego czyszczenia z pozostałości olejków i wody. Nie nadaje się do pomieszczeń o wysokiej wilgotności – nie polecam go też ustawiać w pobliżu książek i teczek z dokumentami, bo mogą nasiąkać parą wodną. Dyfuzor często jest wykonany z tworzywa sztucznego, z którymi niektóre olejki mogą wchodzić w reakcję.

Masz dodatkowe pytania o kominek, dyfuzor lub nebulizator do aromaterapii? Zadaj mi je w komentarzu! Regularnie zaglądam do tej sekcji, więc Twoje wątpliwości nie pozostaną długo bez odpowiedzi! Zachęcam Cię też, aby zapisać się na mój newsletter, nazywany Liścikiem, poprzez formularz poniżej – natychmiast otrzymasz ode mnie mini-booka z 3 przepisami idealnymi na zimę: herbatkę napotną, sosnowe mazidło na przeziębienie i olej na zatokowy ból głowy. 

Julia

Wykorzystuję swoją wiedzę i warsztat naturoterapeutki, sięgam po praktyki ludowe, tradycje słowiańskie, mądrość roślin – i opowiadam o tym, po jakie dary natury sięgać, by żyć zdrowo na ciele i duchu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *